Translate

wtorek, 31 grudnia 2013

Jade

Jade pracowała jako kelnerka w Japońskiej restauracji. Była w pracy, gdy straszliwa epidemia dotarła do Nowego Yorku.  Do jadłodalni wtargnął zombie. Dziewczyna bez namysłu zbiła szybę gabloty, w której Pan Nagamura wyeksponował swój rodowy samurajski miecz. Trzask tłuczonego szkła zlał się z wyciem alarmu oraz krzykiem przerażonych ludzi. Jade chwyciła oburącz rękojeść katany. Zakażony gwałtownie zaatakował. Gryzł, szarpał i przewracał ludzi. W końcu staranował stoliki znajdujące się na jego drodze i po chwili rozszarpywał gardło męzczyzny ubranego w czarny garnitur. Dziewczyna bez chwili wahania wyprowadziła celny cios, który pozbawił monstrum głowy. Zombie wcześniej zdołał ukąsić kilku klientów. W tym czasie do sali przez szklaną witrynę wdarli się kolejni nieproszeni goście. Pogryzieni klienci dostali drgawek i w konwulsjach zaczęli przeobrażać się w wygłodniałe potwory. Jade poprowadziła ocalałych do kuchni i przez zaplecze zdołała wyprowadzić dziesięć osób na główną ulicę ograniętą przez kompletny chaos. Ludzie całymi masami uciekali przed polującymi na nich bestiami, porzucali samochody i biegli co sił w nogach przed siebie. W całej metropolii działy się dantejskie sceny. Złotowłosa Jade zdała sobie sprawę, że musi szybko znaleźć bezpieczne schronienie. I zaczęła przedzierać się przez zaułki i wąskie uliczki w kierunku centrum miasta. Mijała rannych, pogryzionych i zropaczonych ludzi. W razie kłopotów torowała sobie drogę długim ostrzem japońskiej katany, która z każdą chwilą była coraz bardziej wilgotna od posoki umarlaków. Wataha głodnych zombie zwietrzyła Jade i podążała jej śladem, wyjąc straszliwie. Dziewczyna nie miała już siły walczyć. Zdołala dobiec w okolice Central Parku. Miała szczęście, bo gwardia narodowa przekształciła park w doskonale ufortyfikowana bazę zaopatrzeniową i punkt medyczny. Żołnierze celnym ogniem powalili ścigające Jade zombie. Przepocona, utytłana krwią kelnerka zdołała dobiec do wojskowego posterunku. Poczuła ulgę i rozluźniła uścisk na rękojeści katany. Łzy trysneły z jej niebieskich oczu i niczym dziki wodospad spływały po jej rumianych policzkach. Wiedziała jedno, że była bezpieczna.... 

 Figurka produkcji Hasslefree przedstawiajcą Jade dziewczynę z kataną. Pomalowałem Jade dość frywolnie. Model umieściłem na żywicznej podstawce 25 mm.       
   












piątek, 27 grudnia 2013

Esterling

Wojska z Rhûn stanęły po stronie Saurona.  Władcy Rhûn mamieni obietnicami Saurona "podstępnego" zdecydowali się na przymierze z Mordorem. Armia Esterlingów falami napływała pod Czarną Bramę- Morannon. Stamtąd ciężkozbrojna piechota Esterlingów wyruszyła do boju i rzuciła wyzwanie ludom zachodu. Gondorczycy byli zmuszeni stawić czoła w polu zdyscyplinowanym i dobrze uzbrojonym wojownikom zamieszkujących wschodnie rejony Śródziemia. Żołnierze Esterlingów nosili ciężkie, pozłacane zbroje. Podczas  bitwy używali charakterystycznych prostokątnych tarcz. Walczyli za pomocą zakrzywionych wschodnich szabel, szerokich mieczy - falchionów, długich łuków oraz halabard. Dowódcy z Rhun w ogniu bitwy potrafili doskonale wykorzystać wszelkie atuty swych oddziałów. Formacje świetnie wyszkolonej i solidnie opancerzonej piechoty były trudne do przełamania nawet dla gondorskich rycerzy.

      
Na zdjęciu metalowa figurka produkcji Games Workshop przedstawiająca piechura Esterlingów uzbrojonego w jednoręczny miecz. Zamieniłem wojownikowi zakrzywioną szablę na lekko wyszczerobiony prosty miecz. 








niedziela, 22 grudnia 2013

Czarodziej / Wizard

Rufus do późna siedział nad księgą przywołań, którą od kilku tygodni zawzięcie studiował w swojej doskonale wyposażonej bitlioteczce. Alderiański paszczak, którego czarodziej nazwał Zgryzem spokojnie siedział na kamienym parapecie. Wielkie okno upstrzone witrażami było otwarte. Stworek patrzył swymi zupełnie czarnymi oczyma na szalejącą w oddali burzę. Niebieskie światło piorunów przeszywało niebo raz po raz rozświatlając na ułamek sekundy pracownię śpiącego czarodzieja. No tak gdy Rufus zasnął to praktycznie nic nie było w stanie go wybudzić z głębokiego snu a do tego potrafił chrapać jak smok. Burza bardzo szybko zbliżała się do siedziby magów. Po kilkunastu minutach już szalała nad pobliską zatoką kormoranów a wzburzone fale wściekle rozbijały się o brzeg pozostawiając na nim wodorosty oraz białą pianę. Jednak cos innego przykuło uwagę chowańca. Zgryz wypatrzył lecący w ciemnościach obiekt, który pomimo silnych podmuchów wiatru z determinacją zbliżał się do okna komnaty. Nadlatywał wielki czarny kruk. Trzepocząc głośno skrzydłami ptaszysko wylądowao na parapecie z białego marmuru. Zgryz przestraszył się nieproszonego gościa i stracił równowagę. Zwierzak spadł na dębową podłogę i piszcząc niemiłosiernie pobiegł obudzić smacznie śpiącego właściciela. Paszczak wskoczył na biurko i wywalił  na wierzch długi jęzor. Zaczął nim oblizywać policzek swgo pana pozostawiając na nim gęstą, lśniącą ślinę. Rufus bezwiednie przejechał reką po twarzy. Otworzył jedno oko gdy poczuł na dłoni lepką substancję. Gdy otworzył drugie oko zobaczył kruka, który bez starchu z ptasią bezczelnością wpatrywał się w jego oblicze. Mój boże wyszeptał Rufus to Kruk Magnusa z Tarionu. Po chwili zauważył, że u nogi kruka znajduje się wiadomość. Mag zręcznym ruchem złapał posłańca i odczepił niewielki kawałek pergaminu. Przeczytał szybko treść wiadomości i blednąc spoczął na swoim ulubionym alabastrowym krześle. Na kolana Rufusa wskoczył Zgryz domagając się pieszczot. Stary Mag spojrzał na szczeżącego ostre zęby pupila i wyszteptał cicho Zgryz zaczęło się, nich wszyscy bogowie mają nas w opiece pieczęć została złamana.
           












sobota, 21 grudnia 2013

Łotrzyk / Rogue

Gareth był jednym z najlepszych włamywaczy w stolicy zachodniego wybrzeża zwanej Przystanią siedmiu burz. Szczycił się wieloma spektakularnymi kradzieżami. Jak każdy specjalista w swoim fachu był bardzo arogancki i bezczelny. Wierząc w szczęście i swój talent postanowił włamać się do sanktuarium Trydentu, siedziby miejscowej inkwizycji. Gareth miał pecha, bo do miasta właśnie przybył magister Basileus najznakomitszy śledczy inkwizycji. Oczywiście nie mogło być inaczej i Gareth wpadł w pułapkę zastawioną przez inkwizytorów. Z sanktuarium musiał salwować się karkołomną ucieczką. Łotrzyk ledwo przeżył nieudany skok. Basileus obiecał wielkiemu inkwizytorowi Arturusowi, że odnajdzie i przyprowadzi bandytę przed jego oblicze. Garteh musiał niezwłocznie opuścić miasto. Złodziej przez lasy i mokradła umykał na południe. Niestrudzony Basileus ruszył jego śladem i cały czas deptał bandycie po piętach. W tawernie pod Zielonym smokiem Garetha odnalazł tajemniczy mag. Czarodziej wyszeptał łotrzykowi do ucha propozycję. Gareth zgodził się. W tym samym czasie do miasteczka przybył Basileus z ponurym zastępem łowców. Mag wypowiedział niezrozumiałe dla banity zaklęcie tym samym przyjął go na służbę. Dzięki magii łotrzyk zdołał niepostrzeżenie wydostać się z osady i przez jakić czas skutecznie zacierać za sobą wszelkie ślady. Banita miał dwa tygodnie by spotkać się z czarodziejem w portowym mieście Słoneczna Tarcza. Mag powiedział, że będzie czekać na pokładzie żaglowca Wodna Panna. Gareth przysiągł dotrzeć do miasta w wyznaczonym terminie. Łotrzyk nie był w stanie przewidzieć konsekwecji swej decyzji oraz mnogości przygód jakie miały go niebawem spotkać.   

                











Hastati

Na zdjęciach rzymscy legioniści z czasów Republiki. Hastati z uzbrojeni w któtkie oszczepy, łucznik wraz z grupą dowodzenia. Dowódca legionistów nosi długi płaszcz, tarczę oraz krótki miecz gladius.










Wojowniczka / Warrioress

Do kompanii poszukiwaczy przygód dołączyła Larissa dzielna wojowniczka o kasztanowych włosach. Kobieta walczy potężnym mieczem półtoraręcznym, którego nazywa "Stalowym rozgrzeszeniem". Larissa należała do zakonu Paladynów służących jedynemu prawdziwemu Bogu. Rycerze zwali się "Dziećmi światła" i zdobywali popularność wśród ludu poprzez skuteczne zawalanie demonów oraz nieumarłych. Nie odmawiali pomocy nikomu. Wielki Inkwizytor Tiril z Archalonu nie był zachwycony sławą wojowniczych paladynów. W końcu podjął decyzję podporządkowania sobie świętych rycerzy. Jednak braci odmówili złożenia hołdu. Nie padli na kolana przed jego majestatem i poskarżyli sie królowi. Doszło do sporu. Wojska inkwizytora w nocy podstępem wdrały się do siedziby "Dzieci Światłości". W krwawej walce wielu rycerzy wyrąbało sobie mieczami drogę do bram i umknęło potędze inkwizycji. Niestety przywódca bractwa poległ a wraz z nim najdzielniejsi paladyni. Larissie udało się uciec. Rozpoczęła podróż po królestwie. Inkwizytorzy Tirila dostali polecenie wytropienia i zgładzenia wszystkich ocalałych rycerzy światłości. Inkwizycja na członków bractwa rzuciła straszliwe kalumie dotyczące składania krawawych ofiar wiecznie głodnemu krwawemu bóstwu, któremu służył potężny skrzydlaty demon Azgaroth. Zarzucono braciom zaprzedanie dusz demonowi. Larissa wiedziała, że musi opuścić granice królestwa i w przebraniu podróżowała na południe. Obrała sobie za cel Wyspy Nadziei by tam zaznać ukojenia. Jednak w trakcie podróży spotkała tajemniczego maga, który szukał kompanów do wyprawy na dalekie południe do miejsca zwanego Iglicą demonów. Larissa z wiedziała, że to okolica, w której siedzibę miał władca czarnych ogni i pan czeluści Azgaroth. Bez wahania ofiarowała czarodziejowi swój miecz. Larissa chciała odnaleźć demona by zabić go. Odcięty łeb bestii planowała podarować królowi i oczyścić z kalumii dobre imię swych braci. Jednocześnie miała nadzieję, że król srogo ukarze za zbrodnie i kłamstwa niegodziwego inkwizytora.                       







Wojownik / Warrior

Wojownik Ian nazywanym rycerzem bez ziemi. Najmłodszy z trzech synów lorda Stonwooda, którego król pozbawił ziem i ściął za nieposłuszeństwo. Jedyną rzeczą, która młodzieńcowi została po ojcu to miecz "Wilczy Kieł". Obecnie Ian dołączył do grupy awaturników udających się na koniec świata w poszukiwaniu pradawnych skarbów. Młody rycerz marzy o tym by zemścić się na królu oraz wszytkich lordach, którzy przyłożyli rękę do upadku jego rodu. Jeżeli znajdzie złoto, kosztowności, drogie kamienie oraz magiczne przedmioty będzie mógł podjąć próbę odzyskania ojcowizny a później dokonania odwetu na wrogach.