Do kompanii poszukiwaczy przygód dołączyła Larissa dzielna wojowniczka o kasztanowych włosach. Kobieta walczy potężnym mieczem półtoraręcznym, którego nazywa "Stalowym rozgrzeszeniem". Larissa należała do zakonu Paladynów służących jedynemu prawdziwemu Bogu. Rycerze zwali się "Dziećmi światła" i zdobywali popularność wśród ludu poprzez skuteczne zawalanie demonów oraz nieumarłych. Nie odmawiali pomocy nikomu. Wielki Inkwizytor Tiril z Archalonu nie był zachwycony sławą wojowniczych paladynów. W końcu podjął decyzję podporządkowania sobie świętych rycerzy. Jednak braci odmówili złożenia hołdu. Nie padli na kolana przed jego majestatem i poskarżyli sie królowi. Doszło do sporu. Wojska inkwizytora w nocy podstępem wdrały się do siedziby "Dzieci Światłości". W krwawej walce wielu rycerzy wyrąbało sobie mieczami drogę do bram i umknęło potędze inkwizycji. Niestety przywódca bractwa poległ a wraz z nim najdzielniejsi paladyni. Larissie udało się uciec. Rozpoczęła podróż po królestwie. Inkwizytorzy Tirila dostali polecenie wytropienia i zgładzenia wszystkich ocalałych rycerzy światłości. Inkwizycja na członków bractwa rzuciła straszliwe kalumie dotyczące składania krawawych ofiar wiecznie głodnemu krwawemu bóstwu, któremu służył potężny skrzydlaty demon Azgaroth. Zarzucono braciom zaprzedanie dusz demonowi. Larissa wiedziała, że musi opuścić granice królestwa i w przebraniu podróżowała na południe. Obrała sobie za cel Wyspy Nadziei by tam zaznać ukojenia. Jednak w trakcie podróży spotkała tajemniczego maga, który szukał kompanów do wyprawy na dalekie południe do miejsca zwanego Iglicą demonów. Larissa z wiedziała, że to okolica, w której siedzibę miał władca czarnych ogni i pan czeluści Azgaroth. Bez wahania ofiarowała czarodziejowi swój miecz. Larissa chciała odnaleźć demona by zabić go. Odcięty łeb bestii planowała podarować królowi i oczyścić z kalumii dobre imię swych braci. Jednocześnie miała nadzieję, że król srogo ukarze za zbrodnie i kłamstwa niegodziwego inkwizytora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz