Marcus pojawił się kilka dni temu. Przyniósł mi kolejne zlecenie. Tym razem to zabójstwo. Szeryf mianował kapitanem straży w miasteczku Green Hill sędziwego rycerza sir Edwina. Edwin wziął się na poważnie za miejscowy półświatek oraz za gildię łotrzyków. Bandziory zniknęły z ulic. Część z łotrów zginęła na miejscu podczas wielkiej obławy zorganizowanej przez regiment straży miejskiej. Ci co przeżyli rzeź zostali wtrąceni do lochów i gniją w celach kamiennej wieży, która stała się rezydencją kapitana oraz jego przybocznych. Edwin to trudny przeciwnik brał udział we wszystkich krucjatach zorganizowanym przeciwko hordzie z południa. W pojedynku nie mam z nim żadnych szans. Słyszałam, że pomimo upływu lat radzi sobie świetnie z szermierką. Spróbuję w nocy po cichu dostać się do wieży przez dach i podczas snu poderżnąć mu gardło od ucha do ucha. Mam jedynie miesiąc na wykonanie zlecenia. Solidnie się do tej roboty przygotuję. Muszę koniecznie przećwiczyć akrobatykę i poprawić zręczność. Nie mogę popełnić żadnego błędu. Chcę jak najszybciej wykonać zadanie i zainkasować od Gildii zabójców okrągłą sumkę za ten kontrakt. Nic bardziej nie raduje mego serca niż dźwięk brzęczących radośnie, złotych monet, które tak bardzo lubię wydawać.
O Panie! z taką trenerką to można zgłębiać tajniki... skrytobójstwa! Brawa!
OdpowiedzUsuń;) i nie tylko
UsuńA gdzie znaczek 18+ ? ;-) Fajowa jest.
OdpowiedzUsuń:D No Maniex przecież praktycznie nic nie widać...
Usuńale wyobraźnia pracuje;)
Usuń:) masakra ;)
OdpowiedzUsuń:) No please
Usuń