Draga dzielnie dotrzymywał kroku gniadoszowi Teodorica. Rycerz i jego młody podopieczny mijali złocące się pola i soczyste zielone łąki. Powoli zarys wielkiego miasta znikał za horyzontem. Gdy wjechali na pobliskie wzgórze Ulf zatrzymał wierzchowca i przez ramię spojrzał za siebie. Zdawał sobie sprawę, że od tej chwili może liczyć jedynie na siebie i na dobrą wolę swego opiekuna.
Teodoric zsiadł z gniadosza i siągnął do torby po mapę. Rycerz chciał znaleźć odpowiednie miejsce na postój. Wiedział, że to pierwsza daleka podróż Ulfa więc nie chciał, za bardzo strudzić chłopaka. Jeździł palcem po mapie i chrzakał do siebie. Ulf oparł się plecami gruby pień wielkiego, rozłorzystego drzewa i czekał cierpliwie na informacje. Teodoric zastanawiał się czy odpocząć w tawernie pod Rączym jeleniem, po chwili podjął inną decyzję. Wybrał posterunek straży w pobliskiej wsi. Teodoric znał dobrze dowódcę straży Eduarda Aureliona. Kapitan był przyjacielem rycerza jak również weteranem królewskiej armii. Gwardzista zawołał do siebie chłopaka i wskazał na mapie miejsce do, którego mieli się udać. Musimy przed zmierzchem dotrzeć do Czarnego Żródła, tam ugości nas mój dawny druh - rzekł Teodoric. Ulf uśmiechnął się z aprobatą. Odległość, którą mieli pokonać na szczęście nie wymagała forsowania wierzchowców. Chłopak miał nadzieję, że podczas wieczerzy będzie mógł posłuchać ciekawych opowieści. Teodoric schował pergamin do skórzanej torby. Niech konie jeszcze przez chwilę odpoczną - spokojnie powiedział do chłopaka. Ulf spojrzał na Dragę, który wchłaniał żarłocznie soczystą trawę. Przez moment patrzył na umięśnione zwierzę, które powoli przemieszczało się z miejsca na miejce szukając odpowiednio smacznych kąsków. Panie czy możesz mi opowiedzieć coś więcej o służbie w gwardii królewskiej - zapytał nieśmiało młodzian. A co chcesz wiedzieć odparł uprzejmie Teodoric. Słyszałem od ojca, że gwardia walczyła z baronem Luciusem DeVorth w okresie buntu baronów. Podobno w bitwie nad Księżycowym jeziorem gwardia i berserkerzy zadali wojskom buntowników potężna klęskę. Rycerz spojrzał przenikliwie na chłopaka po czym odrzekł - Tak Ulfie gwardia popisała się tam odwagą, a berserkerzy dokonali w polu prawdziwych cudów. Jednak to długa opowieść o mrocznym okresie dla naszego królestwa. Jak nadarzy się odpowiednia okazja opowiem ją ze szczególami. Każdy gwardzista powinien znać historię tej bitwy. Spędzimy na wzgórzu kilka chwil więc może opowiedz coś o sobie. Czeka nas długa droga i warto lepiej się zapoznać. Teodoric zasiadł na pobliskiem pniu i z zadumaną miną oparł obie dłonie na głowni miecza. Spoglądał na Ulfa oczekując odpowiedzi na pytanie. Młodzian przycupnął na przeciwko rycerza i rozpoczął opowieść...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz