Morlog pamiętał czasy, w których krasnoludy władały wielką górą, Był jednym z tych, którzy szturmem odebrali pokurczom, to co należało się orkom. Ściął niezliczoną ilość krasnoludzkich brodatych łbów. Należał do tych orków, którzy sprawili, że hale niegdyś wykute przez zręcznych krasnoludzkich architektów i górników zamieniły się w plugawe legowiska orków. Morlog był jednym z najlepszych dowódców jakich posiadała horda z Gundabad. To on organizował wyprawy na południe i nigdy nie zawiódł swego pana. Na sumieniu miał wiele mrocznych, krwawych występków. Wrogowie drżeli na jego widok, bo tam gdzie się pojawił zwykle orkowie triumfowali. Zaciągnął się na służbę w wojsku Angmaru i został jednym z generałów. Inwazja na Arnor była wielkim wyzwaniem dla orków, goblinów oraz zdeprawowanych ludzi. Służąc złemu czarnoksiężnikowi z Angmaru Morlog dokonał na polu walki niezwykłych czynów. Przetrwał również niechlubny upadek Angmaru. Widział ucieczkę swego upiornego władcy na wschód. Po klęsce upiora Morlog zdołał powrócić do Gundabad i na długi czas zaległ w ciemnościach góry. Od czasu do czasu z łupieżcami orków najeżdżał tereny zniszczonego Arnoru zamieszkałe przez niedobitki ludzi oraz krasnoludów. Pewnego mroźnego dnia z krainy ciemności zwanej Mordorem przybył na czele potężnego zastępu siny ork. Przybysz spotkał się z władcą Gundabad i przedstawił cel wizyty. Miał zabić jednego z Dunedainów, mężczyznę o imieniu Arathorn. Skrytobójca ze wschodu szukał wśród lokalnych orków informacji oraz przewodnika. Morlog Dunedainów nienawidził nade wszystko, uważał, że są znacznie groźniejsi od krasnoludów. Wietrząc okazję do upokorzenia lub zmiażdżenia ludzi z zachodu Morlog wraz ze swych zaprawionym w boju zastępem z przyjemnością przyłączył się do łowów na człowieka zwanego Arathornem.
Nice conversion
OdpowiedzUsuńThanks a lot :)
UsuńBardzo fajny, stonowany NMM i monochromatyczna kolorystyka.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Jak maluję figurki z władcy na zimowych podstawkach jakoś nie mogę uciec od takiej kolorystyki.
UsuńTradycyjnie piękna podstawka! Ale mi co się rzuciło w oczy to metalowe elementy. Zbroja, hełm wyszły przednie!
OdpowiedzUsuńDzięki Michał. Cały czas się uczę malowania elementów metalowych bez użycia farb metalicznych :)
UsuńFajny, mroczny klimat. No i jak zawsze super śnieg.
OdpowiedzUsuńDzięki. W zdewastowanych przez orków krainach północy musi panować mroczny klimat :) Mam nadzieję, że zdołam go utrzymać malując kolejnych Dunedainów, orków i goblinów.
Usuń