Translate

niedziela, 15 lutego 2015

Pajęczaki Otchłani / Void Spiders

W pewnym miasteczku położonym w środku prerii mieszkańcy obserwowali spadająca gwiazdę. Płonący głaz przeleciał nad dachami miejskich budynków i eksplodował jasnym światłem na pradawnej, poświęconej przez Indian ziemi, na którą nie ośmielali się zapuszczać obcy. Legendy głosiły, że duchy czerwonoskórych wojowników strzegły tego tajemniczego miejsca za dnia i w nocy. Miejsce eksplozji przyciągało do siebie niczym magnes wielu ciekawskich ludzi i różnej maści awanturników. Mieszkańcy miasteczka nie zdawali sobie sprawy, że uderzenie meteorytu obudziło pradawne szło, które dotąd drzemało w trzewiach ziemi czekając na swój czas. Głęboko, głęboko pod powierzchnią ziemi, w zapomnianym miejscu, w nieprzeniknionych ciemnościach otworzył swe dzikie oczy strach z przeszłości. Ruiny starożytnego miasta, które były jego siedzibą zadrżały w posadach, gdy stwór wydał z siebie złowrogi ryk. Dźwięk rozszedł się po labiryncie podziemnych tuneli i wzywał do siebie sługi, o których zapomniał nawet czas. Tak więc przebudził się pradawny postrach tubylców, potężny Goliat. Miejscowi Indianie wspominali go jedynie w legendach przekazywanych z ojca na syna. Mit głosił, że najpotężniejszy indiański szaman Tanka, natchniony przez ducha prerii na czerwonej pustyni w walce pokonał demona po czym zrzucił go w nieprzeniknioną otchłań by ten nigdy więcej nie był w stanie uczynić ludziom zła. W taki sposób odważny Tanka uśpił pradawną istotę na wiele stuleci a słuch o niej zaginął. Jednak Goliat powrócił. Bestia od chwili przebudzenia czuła nienasycony głód i gniew. Demon czekał od wieków na wezwanie Cthulhu. Zadaniem Goliata było sprowadzenie swego Pana przez przez mroczny portal do tego wymiaru aby jedyny przedwieczny karmił się strachem, krwią i żądzami śmiertelników aż po kres świata i czasu.      




   

4 komentarze:

  1. Przefajne pajęczaki! A nieco Abstrahując- jakiś może czerwonoskórych szykujesz>>?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak będzie kilku Indian w klimacie Brimstona. Są w planach ale nie wiem kiedy zacznę ich malować.

      Usuń
  2. Ciekawe modele, ale trochę straszne. Nie, nie trochę. BARDZO :D Moja arachnofobia weszła na kolejny poziom :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Maniex :) Te nikczemne, odrażające pajęczaki są z plastiku więc bez obaw :D)

      Usuń