Therin "Młotoręki" był jednym z najlepszych wojów w krainie krasnoludów. Co prawda nie był żadnym tam pierwszym lepszym najemnikiem, ale lubił otrzymać kilka monet za rozwalenie ryjów jakimś zakapiorom. Lord Gruff po rozmowie z Grimdalfem niezwłocznie posłał po Therina swego zaufanego sługę Hobbita donosiciela zwanego Szlamem "Gumowe ucho". Hobbit zasięgnął języka u strażników miejskich. Ci ze uśmiechem pełnym politowania donieśli mu gdzie spłukany Therin uprawia hazard. Szlam odnalazł wojownika siedzącego na drewnianym krześle w zakurzonym zaułku. Therin grał w kości z kilkunastoma utytłanymi piachem gnomami. No cóż krasnolud potrzebował kilku monet na browar i inne bardziej wysublimowane rozrywki. Szpiegus Gruffa szepnął brodaczowi na ucho słowo milorda. Usłyszawszy informację, wojownik bez wahania porzucił zabawę z brudnymi gnomami. Szybko wytrzepał z kurzu elegancko przystrzyżoną brodę. Następnie oczyścił swą niemodną już, zużytą z lekka zieloną tunikę i szybkim żołnierskim krokiem ruszył ku rezydencji notabla Gruffa...
Thanks Phill. I have 3 more HF dwarfs to paint :)
OdpowiedzUsuńNo i kolejny elegancki krasiek. Idziesz jak burza :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)Trzy ostatnie pokurcze są prawie skończone.
UsuńCo jeden to lepszy!
OdpowiedzUsuń