Na zdjęciach ostatnie dwa pradawne stwory, które pomalowałem do projektu Brimstone. Te dwa monstra były przez setki tysięcy lat zamrożone pod lodową czapą Antarktyki. Brytyjska ekspedycja naukowa wysadzając lód dynamitem, przypadkowo uwolniła je z mroźnego więzienia. Krwiożercze stworzenia po przebudzeniu bardzo szybko wymordowały i pożarły wszystkich członków feralnej ekspedycji. Na szczęście dla ludzkości istoty nie były w stanie reaktywować skutej lodem, pradawnej metropolii. Szybko jednak znalazły nowy cel dla swojej odrażającej egzystencji. Poczuły zew pradawnego wroga. Gdy tylko pozbierały siły, to bez chwili wahania wzniosły się na orbitę ziemi, by stamtąd w mgnieniu oka dotrzeć w okolice parszywego miasteczka Brimstone. Czuły, że ich wróg jest jeszcze słaby i dopiero zbiera siły po przebudzeniu. Obce istoty zamierzały jak najprędzej zmierzyć się z przedwiecznymi w ich podziemnym, zapomnianym mieście. Idąc za głosem Goliata, obcy bez litości anihilowali napotkane po drodze robactwo, jakim byli dla nich ludzie.
Fajne pomalowane kreatury :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPrzerażające i wyjątkowe =)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Tacy dwaj wyjątkowo zabawni z aparycji zabójcy :)
Usuń