Herod Antypas tetrarcha Galilei i Perei okupowanej przez Rzym wyprawił wielką ucztę dla możnych na część swoich urodzin. Na sutej uczcie pojawiło się wielu znamienitych wodzów, możnych oraz miejscowych oficjeli. Razem z Herodem ucztowała również Herodiada jego kochanka, która była jednocześnie jego bratową. Mężem grzesznicy był bowiem Herod Filip. Podczas biesiady dla Antypasa zatańczyła córka Herodiady Salome. Tańcząca dziewczyna urzekła tetrarchę swymi wdziękami i ten poprzysiągł przy wszystkich gościach, że spełni każde wypowiedziane przez nią życzenie. Salome poradziła się matki, a ta kazała jej sobie zażyczyć odciętej głowy Jana Chrzciciela. Głowa miała być dostarczona w misie. Herod nie chciał zabijać uwięzionego w lochach świętego męża, bo obawiał się buntu ze strony ludu. Jednak złożył przy wszystkich przysięgę i musiał ją wypełnić. Tak więc prorok został zamordowany przez siepaczy Heroda. Odcięta głowa Jana Chrzciciela została podana Salome w misie. Herodiada triumfowała, bo wreszcie pozbyła się sprawiedliwego, który w surowy sposób piętnował wśród mieszkańców Galilei jej kazirodczy związek z Herodem Antypasem.
Być może życzenie Herodiady było tak naprawdę doskonałym wybiegiem przebiegłego Antypasa, który w razie niezadowolenia miejscowej ludności winą za śmierć popularnego i szanowanego Jana Chrzciciela mógł obarczyć swą nałożnicę.
Miecz, którym ścięto głowę proroka został skażony grzechem. Ten, kto wszedł w jego posiadanie popadał w obłęd. Dotknięty szaleństwem człek umierał pod ciężarem winy, którą zbrukane było ostrze. Kara niebios za przelaną owym mieczem niewinną krew była nieuchronna i dotykała każdego, kto dobył miecza by zadać cios. Herod był przebiegły. Zauważył co się dzieje z kolejnymi katami, którzy władali przeklętym mieczem. Kazał więc zbudować skarbiec, w którym ukrył niezliczone bogactwa, relikwie oraz pradawne artefakty. Położenie skarbca było owiane tajemnicą, a kluczem otwierającym zamek było właśnie owe feralne ostrze. W skarbcu miała znajdować się głowa egipskiego boga Ozyrysa.
W trakcie walki o władzę i zbrojnych niepokojów w Galilei, miecz zaginął. Po wygnaniu Heroda Antypasa szukał go jego następca Herod Agryppa. Poszukiwania jednak okazały nieskuteczne. Podobno w czasach średniowiecza w zapisach krzyżowców przewinął się temat opętanego przez diabła miecza, który mącił w ludzkich umysłach. Należy wspomnieć, że żródła podawały, że ów miecz był niezniszczalny. Nie można było go w żaden sposób złamać, przetopić czy chociażby stępić. Broń została powierzona pobożnemu opiekunowi, który miał ją ukryć przed ludzkim wzrokiem po wsze czasy.
Indiana Jones słynny amerykański archeolog i poszukiwać mitycznych przedmiotów badając dziennik niemieckiego krzyżowca Ulricha von Brandta wpadł na trop, który mógł prowadzić do miejsca spoczynku ostatniego posiadacza skażonej grzechem klingi. Nowa, niebezpieczna przygoda związana z głową Ozyrysa, przeklętym mieczem i skarbcem Heroda Antypasa rozpoczęła się na dobre. Indiana nie mógł odpuścić takiej imprezy, ale nie wiedział, że w tajemnicy grupa niemieckich archeologów związanych bezpośrednio z Heindrichem Himmlerem szykowała się do przeprowadzenia wykopalisk na terenie Palestyny.
O rety! Fantastyczny model, jednego z najlepszych bohaterów kina:) Cudo!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki Michał :)
UsuńBeautiful dio with one of my fzvorites heroes!
OdpowiedzUsuńThanks :) Indiana is also one of my favourite heroes.
UsuńBardzo fajne malowanie i jak zawsze świetne foty w jakim to programie robisz?
OdpowiedzUsuńDzięki. Do obramowania zdjęć i nałożenia filtru od czasu do czasu używam PhotoScape :)
UsuńO kolejna śwetna diorama, ale historia równie ciekawa co malowanie modelu :)
OdpowiedzUsuńDzięki Piotr :)
UsuńWow, piękna diorama.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńSuper historyjka, przypomina mi zarówno oryginalne filmy o Inidianie Jonesie, jak i grę "Fortune and Glory". Zaś ten szkielet leżący przy skarbach - musiał należeć do jakiegoś giganta...
OdpowiedzUsuńDzięki :) A może to szkielet Goliata i tak naprawdę Dawid zabił go włócznią ;).
UsuńJest mega klimat, w dodatku okraszony świetną historią!
OdpowiedzUsuńDzięki. Indiana to jeden z moich ulubionych bohaterów z dzieciństwa. Wszystkie filmy o Indianie miały dobry klimat, szczególnie te z Niemcami :)
UsuńGicior. Bardzo mi się podoba ! Klimatycznie !
OdpowiedzUsuń