Translate

wtorek, 11 kwietnia 2017

Gamezone Miniatures - Hight Elves

Jakiś czas temu zabrałem się za pacykowanie Elfów wysokiego rodu z Gamezone Miniatures. Muszę przyznać, że te figurki są bardzo specyficzne i przy tym dość trudne do pomalowania. Przygotowanie do paćkania było mega upierdliwe. Pilniki i nożyki pracowały na pełnych obrotach, żeby pozbyć się widocznych linii odlewniczych i nadlewek. Po wielu trudach w końcu zakończyłem prace nad 9 elfami. Nie pomalowany został jedynie sztandarowy. Jego zostawiłem sobie na deser...


     


15 komentarzy:

  1. Jakbym chciał mieć elfów to właśnie tych z GZ bym wziął. Świetne pozy mają i te gęby takie indiańskie trochę :) Ten zielony z przodu najbardziej mi podszedł. Będziesz nimi grał w coś czy tak po prostu sobie ich sprawiłeś żeby mieć ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są całkiem fajni. Regiment 10 klęczących łuczników wyglądałby rewelacyjnie. Mam tylko 6 łuczników: młodych elfów (3) i weteranów (3). Mimo wszystko miałem nadzieję, że odlew postaci będzie znacznie lepszy. Tutaj niestety się zawiodłem na GZ.
      Generalnie cała 10 wyląduje na półce. Może za jakiś czas powalczą. Najpierw muszę zbudować akcesoria do planszy, a na to mam zbyt mało czasu :)

      Usuń
  2. Upierdliwe mówisz? Nawet na takie nie wyglądają- choć łuki faktycznie skomplikowane. Ale modele same w sobie bardzo mi się podobają! Pasują bardzo dobrze.
    No i malowanie baaardzo ładne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Trudni czy łatwi do malowania. Zależy jak na to spojrzysz. Jeżeli pacniesz ich farba metaliczną popaćkasz washem to łatwi jak wszystko. Jednak jak cieniujesz każdy detal i rozjaśniasz go 3 / 4 warstwami farby to nie jest już tak prosto ogarnąć figurkę. Łucznicy ze względu na pozy, wzory zbroi i delikatne strzały scalone z ręką trzymającą łuk są trudni do pomalowania. Dotarcie do wszystkich zakamarków i manipulowanie pędzlem wymaga znacznego skupienia. Poza tym linie odlewnicze leciały przez twarz niektórych figurek. Takie rzeczy trzeba piłować niestety z dużą precyzją, żeby nie zniszczyć figurki. Według mnie to trudne figurki do dobrego pomalowania. ;)

      Usuń
    2. To fakt, samo przygotowanie ich do malowania zajmuje dużo czasu :)

      Usuń
  3. GameZone ma świetne wzory, niestety gorzej jest z jakością odlewów ale z tego co widzę na zdjęciach bardzo dobrze poradziłeś sobie z przygotowaniem modeli do malowania :)

    Zrobiłeś może recenzję tych modeli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można się nie zgodzić. Lubię GZ. Wzory mają rewelacyjne. Wykonanie średnie, ale i tak całkiem niezłe. Niestety nie zrobiłem zdjęć przed malowaniem. Mam jeszcze kilka zestawów umarlaków i te są o niebo lepiej odlane od elfów.

      Usuń
  4. Dynamiczne pozy i ciekawe, kolorowe malowanie. Szkoda, że jak piszesz linie podziału szły przez twarze, to zawsze komplikuje sprawę przy czyszczeniu i to bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Nie we wszystkich figurkach linie szły po pysiach. Były za to na wszystkich widoczne i wymagały spiłowania. Generalnie tak jakoś odlew nie porywał, ale GZone i tak polecam.

      Usuń
  5. Modele może i upierdliwe, ale mają swój niezaprzeczalny urok. Jak zresztą sporo modeli ze stajni Gamezone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Modele GZ mają dużo uroku i są generalnie fajne. Akurat elfy, które malowałem w porównaniu do innych modeli GZ, które kiedyś kupiłem wypadają blado.

      Usuń
  6. Ale superowo wyglądają.Kawał dobrej roboty;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Co za świetne figurki! Aż miło się na nich patrzy, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń