Translate

wtorek, 18 marca 2014

Drużyna MG-34 / MG-34 with crew

Drużyna uzbrojona w MG - 34 rozlokowała się na wskazanej przez dowódcę pozycji. Żołnierze na trójnogu ustawili karabin maszynowy. Natarcie sprzymierzonych rozpoczęło się od kanonady artyleryjskiej. Niemiecka artyleria polowa natychmiast odpowiedziała ogniem. Pociski lekkich haubic i moździerzy poleciały w kierunku zbliżającego się wroga. Żołnierze starali się zachować spokój. Przygotowywali się psychicznie do walki. W końcu działa zamilkły. W oddali dochodził dźwięk karabinowych wystrzałów, dziki szczęk automatów pomieszany z krzykami rannych. Kłęby kurzu i dymu skutecznie uniemożliwiały rozeznanie sytuacji. Obserwator zauważył, dwóch niemieckich żołnierzy, którzy dźwigając rozłożony moździerz wycofywali się w kierunku najbliższych okopów zajętych przez grenadierów pancernych. Najprawdopodobniej ogień lekkich haubic i moździerzy nie zdołał zatrzymać angielskiego natarcia. Włosi porzucali okopy i w nieładzie próbowali dotrzeć do drugiej linii umocnień. Dla załogi ckm to była jasna informacja. Brytyjczycy przełamali front. Widoczność nadal była kiepska. Strzelec nerwowo przykładał oko do celownika MG-34. Po raz ostatni starał się odpowiednio skalibrować ustawiony na trójnogu karabin. Jeżeli padła linia broniona przez Włochów to niebawem w okolicy gniazda karabinu maszynowego pojawią się pierwsze angielskie oddziały. Żołnierze zdawali sobie sprawę, że mogą jedynie na chwilę spowolnić natarcie anglosaskiej piechoty. Siedzący w okopach Niemcy  żywili nadzieję, że wezwane na pomoc oddziały pancerne Deutsches Afrikakorps zdołają na czas dotrzeć na pole walki...

         

1 komentarz: