Translate

sobota, 30 czerwca 2012

Upiorny Rycerz / Wraith Knight


Nieumarli Upiorni Rycerze powracają by siać postrach w sercach żywych. Przedstawiam dwie metalowe figurki wojowników armii umarłych z systemu bitewnego Lord of the Rings. Aby wesprzeć oddział zombie potrzebowałem potężnie wyglądających nieumarłych. Przegrzebując pudełka z figurkami znalazłem parę metalowych postaci armii nieumarłych z LotR. Postanowiłem wykorzystać figurki i zrobić z nich żywe trupy. Tak powstało pierwszych dwóch Upiornych Rycerzy. Jedną z figurek zaopatrzyłem w magiczny miecz, który otacza eteryczny płomień mrocznej energii. Drugi rycerz rusza do walki z zardzewiałym oburęcznym toporem w odartych ze skóry dłoniach. Niedługo w upiornych rycerzy przemienię kolejne dwie metalowe figurki umarłych wojowników z LotR.       

Upiorny Rycerz
Upiorny Rycerz

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Wojownicy Elfów Wysokiego Rodu / High Elf Warriors

Elfy Wysokiego Rodu - Mirliton Minatures dzierżące w rękach broń oburęczną. Figurki przedstawiają żołnierzy królestwa Elfów. Stroje figurek są skromne, wykonane bez zbędnych upiększeń. Każdy żołnierz jest ubrany w długą prostą tunikę pod którą dla ochrony znajduje się kolczuga. Do pasów wojowników przypięte są długie miecze, sztylety oraz niewielkie skórzane sakwy. Kapitan piechurów na plecach ma zwieszoną wielką tarczę. Nic dodać nic ująć po prostu żołnierze w strojach roboczych. Hełmy efich wojowników wyglądają bardzo fajne, twarze są bardzo dobrze odlane. Pierwszy raz malowałem tak proste figurki elfów. Ze względu na prostolinijny wygląd wojownicy elfów w mojej armii pełnią rolę oddziału królewskiej gwardii.

Oddział Elfów Wysokiego Rodu
Kapitan Elfów Wysokiego Rodu 
Żołnierz Elfów Wysokiego Rodu
     
Żołnierz Elfów Wysokiego Rodu
Żołnierz Elfów Wysokiego Rodu
Żołnierz Elfów Wysokiego Rodu
Żołnierz Elfów Wysokiego Rodu









Królewscy Zwiadowcy / Royal Scouts

Chciałbym przedstawić kolejne figurki wyprodukowane przez Mirliton Minatures. Tym razem jest to część kompanii Robin Hood, nazwana przeze mnie Królewskimi Zwiadowcami.

Robin Hood jak widać na zdjęciu w pozie strzeleckiej. Ubranie pomalowałem na zielono - goblin green a tunikę pociągnąłem kolorem bestial brown. Kolejna przyjemna postać do malowania. Można pomalować ją w dowolny sposób. Chciałem nadać tej postaci wygląd Robin Hooda ze  dawnych lat. Ocencie sami czy przypomina Robina zagranego w zamierzchłych czasach przez Errola Flynna. 

W grach fantasy figurkę, można bez problemu wykorzystać jako rangera czy łowczego. U mnie w ekipie zwiadowców królewskich jest najlepszym z łuczników.  

Królewski Zwiadowca
Metalowa figurka wojowniczej Lady Marion wyprodukowana przez Mirliton Miniatures, pochodzi z kompanii Robin Hooda. Krótki miecz w dłoni, łuk na plecach i ćwiekowana skórzana zbroja czynią z figurki idealną postać na zwiadoczynię lub łotrzycę. Z pozostałości po berserkerze Zvezdy wziąłem okrągłą tarczę i dodałem ją do postaci łotrzycy. Myślę, że urocza dama stanowi najpiękniejszą część oddziału zwiadowców.   
Królewski Zwiadowca 
Ostatnia postać z Mirlitona pochodząca z oddziału Robin Hooda, którą mam w posiadaniu. Banita z krótkim mieczem w dłoni. Pod względem ubioru wygląda bardzo podobnie do łotrzycy. Zielona peleryna, ćwiekowana zbroja i kolorystyka  komponują w całość całą trójkę "królewskich zwiadowców". 

Królewski Zwiadowca
Podsumowując wykonanie figurek jest bardzo dobre. Wszystkie są metalowe, rzeźbę mają prostą ale w malowaniu są dość wymagające. Z większością figurek Mirliton Miniatures pracuje się naprawdę przyjemnie. W zasadzie  nie trzeba przestrzegać żadnych kanonów i można te figurki malować z dużą dozą swobody.     

Mumia / Mummy

Metalowa mumia 28 mm wyprodukowana przez Mirliton Miniatures wesprze w akcji oddział zombie. Figurka ma bardzo dobrze wykonany odlew, rzeźba również jest dokładna, widać każdy bandaż, ma sporo detali. Mój model mumii nie miał absolutnie żadnej nadlewki.

Sama postać wyglądą bardzo tradycjnie. Mumia bez żadnych zbędnych bajerów.Figurka wygląda dość upiornie. Przez zniszczone bandaże widać kawałki zasuszonego ciała. Wyciąga rękę aby pochwycić w śmiertelny uścisk swoją ofiarę.

Malowanie figurki mirlitona to naprawdę dobra zabawa. Nakładanie kolejnych warst farby na bandarze jest dość czasochłonne ale za to później można nacieszyć się ciekawym efektem końcowym.

Mumia powstała z zimnego, kamiennego grobowca by podręczy trochę śmietelników.




czwartek, 21 czerwca 2012

Z kronik Królestwa Sindreil / The chronicles of the Kingdom Sindreil

Na wielkiej wyspie Morn oblanej przez osiem słonych mórz powstało królestwo ludzi nazwane Sindreil. Słowo Sildreil w języku ludzi pólnocy oznaczało chwałę. Król Elryk prowadził swe armie od zwycięstwa do zwycięstwa ankektując kolejne miasta i osady. Po śmierci Elryka spadkobiecy kontynuwali z większym lub mniejszym powodzeniem podboje walczenego przodka. Sindreil zdobywało nowe tereny i bogaciło się do czasu zderzenia z silnymi barbarzyńcami z południowych terenów Morn. Czarnowłosi wojownicy napadali na królewskie miasta zostawiając za sobą śmierć i pożogę. Rajdy barbarzyńców stały się plagą południowej granicy. Kolejni władcy Sindreil nie byli w stanie skutecznie przeciwstawić się okrutnym najeźdźcom. Za panowania Dragortha wielka armia barbarzyńców ograbiła północne tereny królestwa i zagroziła stolicy. Po śmierci starego króla na tronie zasiadł młody Alryk zwany Żelazną Pięścią. Nowy monarcha chciał przede wszystkim okiełznać barbarzyńców i zabezpieczyć granice swych włości. Młodzieniec postawił królestwu nowy cel zdobycie żyznych południowych równin, które były domem klanu Czarnego Wilka. Mieszkańcy królestwa dobrze zapamiętali pochód barbarzyńskiej armii i teraz w żądzy odwetu chwycili za broń. Ogromna armia złożona z rycerstwa, regularych żołnierzy i poborowych wyruszyła z miasta Tarngard w kierunku południuowej granicy.

Barbarzyńcy stawili zacięty opór króleskim wojskom. Czarne Wilki, Czarne Smoki, Smocze Żmije, Szablozębne Tygrysy i Brunatne Niedźwiedzie wysłały swych wojowników w wir walki. Na zielonych równinach rozegrała się decydująca dla kampanii bitwa pomiędzy klanami południa a królestwem północy. Brutalne starcia trwały przez cały dzień. W nocy wykrwawione armie wycofały się do obozów by wylizać rany. Drugiego dnia zwycięstwo przechodziło z rąk do rąk i dopiero szarża elitarnych rycerzy królewskiej gwardii zadała ostateczną klęskę barbarzyńcom.Wojska klanów zostały złamane. Ścigani przez jazdę barbarzyńcy opuszczali w panice pole bitwy. Jedynie wojowie z klanu Czarnych Wilków nadal stawiali opór. Utrata ziemi była da nich największą z hańb. Wojska królewskie otyczyły ocalałych Barbarzyńców. Alryk podziwiając ich męstwo i determinację wstrzymał rzeź dając im wybór.                     

Po przegranej bitwie na równinie zielonej trawy klan Czarnego Wilka złożył przysięgę wierności królestwu i ówczesnemu wielkiemu królowi Alrykowi Żelaznej Pięści. Między barbarzyńcami a ludźmi z pólnocy nastał kruchy pokój. Wzajemne uprzedzenia z upływem czasu zaczynały się zacierać. Pokonani barbarzyńcy podporządkowali się woli króla. Z pomocą mieszkańców królestwa zaczęli budować warownie, osady i małe miasta. Drewno zastąpił kamień. Obozy wojskowe przeksztacały się w pełne życia osady a te z czasem zamieniały się w miasta.

Dzieci wysoko urodzonych barbarzyńców podejmowały edukację w granicach królestwa. Z roku na rok na południe cywilizowało się coraz bardziej. Z pólnocy napływali żołnierze i osadnicy. Z czasem coraz więcej południowców przemieszczało się na północ. Królestwo doceniało siłę i umiejętności wojenne Czarnych Wilków. Oddziały barbarzyńskich wojowników zmieniły się w regularną armią. Jedynie potężni berserkerzy wyglądem przypominali swych dzikich przodków i posługiwali się starym kodeksem. Z czasem naczelnik klanu zaczął brać udział w naradach królewskich i został oficjalnie mianowany namiestnikiem południowych rubieży. Południowcy znając doskonale zwyczaje barbarzyńców doradzali królewskim dowódcą jak skutecznie chronić granice przed najazdami wojennych watah. Przed śmiercią Król Alryk ogłosił, że    południowe rubieże przekształcą się w Marchię Południową. Na sztandarze marchii widniał Czarny Wilk na królewskim błękitnym tle. Godność pierwszego namiestnika marchii  przyjął Ulmar wnuk wodza Gurtha, który złożył hołd Alrykowi po przegranej bitwie, którą południowcy nazywają bitwą tysięcy łez.

Takie decyzje nie spodobały się możnowałdcom z królestwa. Niektórzy z nich czuli się oszukani, że wielka kampania sprzed pięćdziesięciu lat nie przyniosła im pieniędzy i majątków ziemskich na południu. Żałowali, że barbarzyńcy nie zostali wyrżnięci w pień. Nienawidzili Alryka za łaskę okazaną w dniu zwycięstwa. Po śmierci starego króla na tron zstąpił Uther pierworodny syn Alryka. Kilka tygodni po koronacji doszło do wystąpienia zbuntowanych baronów przeciwko nowemu monarsze. Buntownikami przewodził Wielki Baron Lucius DeVorth. Uther z pomocą lojalnego rycerstwa, stanowczo rozprawił się z buntownikami. Po klęsce zadanej rebeliantom w bitwie nad księżycowym jeziorem Lucius zniknął. Pozostali przywódcy buntu zostali pojmani i straceni. Leżące na północy baronie zostały przekształcone w Marchię Północną na czele której stanęła młodsza siostra króla księżniczka Uniel. W sprawowaniu rządów pomagał jej mąż Barrik z rodu Vadepurth. Godłem Marchii Północnej został Orzeł.

Namiestnik Marchii Południowej Ulmar, dowiódł wierności królestwu. Oddziały południowców pomogły złamać bunt baronów. W szczególności regiment potężnych berserkerów podczas walk siał strach i spustoszenie w szeregach buntowników. Podziękowaniem ze strony króla był wydany edytkt zrównujący wszystkich mieszkańców królestwa w prawach i obowiązkach.

Odtąd w każdej królewskiej armii służył regiment potężnych berserkerów. Po wydaniu edyktu różnice między północą a południem zatarły się jeszcze bardziej. Na ziemiach Marchii Południowej doceniano uprawę ziemi, hodowlę bydła, świń, owiec i drobiu. Największą dumą południowców były konie. Rumaki z równin były najwytrzymalszymi wierzchowcami królestwa. Małżeństwa mieszane, przyjęcie przez barbarzyńców mody i stylu życia obowiązującego w królestwie, ostatecznie zintegrowało wszystkie ziemie Sindreil. Barbarzyńców czystej krwi można było rozpoznać po jasnych niebieskich oczach, kruczoczarnych włosach oraz potężnej budowie ciała. Barbarzyńców czystej krwi nie było jednak zbyt wielu.

Główna osada barbarzyńców przekształciła się w wielkie miasto Wolfgard, które stało się stolicą Marchii Południowej. W mieście znajdował się pałac namiestnika oraz wielka kamienna twierdza zwana Kłem, w której zawsze stacjonowały elitarne oddziały gwardii.

Wojska Marchii dzielnie strzegły granicy na południu, która ciągnęła się od purpurowych wrzosowisk na zachodzie aż po zdradliwe grząskie czarne moczary na wschodzie. Garnizony z przygranicznych warowni skutecznie walczyły z bandami maruderów i wojennymi watahami klanów. Oddziały królewskich zwiadowców często przekraczały granicę i zapuszczały się w dzikie ostępy Czarnej Puszczy Mork by śledzić ruchy wojsk i obserwować poczynania barbarzyńców.

                                                   Poniżej figurki Mirliton Miniatures.

Barbarzyńca
Grupa Zwiadowców







wtorek, 19 czerwca 2012

Berserker

Na czele oddziału piechoty jako kapitan stanął nieustraszony berserker. Berserkera można skleić na co najmniej pięć sposobów. Wariacje z wyglądem figurek są ciekawe. Berserker może mieć w rękach np. dwie sztuki broni, broń jednoręczną z tarczą lub broń oburęczną. Wybrałem najprostszą wersję bohatera czyli opcję z mieczem oburęcznym w dłoniach. Podarowałem sobie doklejanie płaszacza i niepotrzebnych dodatków. Gotowy berserker będzie miał trudne zadanie polegające  na zgładzeniu kościanego maga umarlaków.       

Oddział piechoty z Berserkerem
Berserker

Królewska piechota / Royal infantry

Przedstawiam ośmiu królewskich piechurów wyprodukowanych przez firmę Zvezda. Figurki pochodzą z systemu bitewnego Ring of Rule. Jest to podstawowa i jedyna piechota królestwa dostępna w grze. Box składa się z 20 figurek w tym 4 figurek dowodzenia w postaci kapitana z oburęcznym mieczem, porucznika z halabardą, sztandarowgo oraz muzyka. Grupy dowodzenia nie malowałem ale przyjdzie czas, że także trafią pod pędzel. 

Królewska piechota jest łatwa do pomalowania. Wszystkie postacie w oddziale są do siebie bardzo podobne jak przystało na regularne wojsko. Jednostajność wyglądu znacznie ułatwia malowanie ale z drugiej strony stanowi mankament. Po wymalowaniu kilku prawie identycznych figurek po prostu można doznać kryzysu twórczego. Jeżeli chodzi o same figurki to możliwość kombinacji z elementami uzbrojenia, pozami jest fajna podobnie jak w przypadku boxu zombie.

Sama ilość detali w rzeźbie figurek nie powala na kolana. Żeby efekt malowania był zadawalający trzeba nad tymi figurkami solidnie przysiąść. Większość sklejanych elementów musiałem poprawiać szpachlą modelarską. Wyposażenie i broń wojaków królestwa nie odbiega od standardu z jakim mamy zazwyczaj doczynienia w świecie fantasy.  Do dyspozycji mamy miecze, sztylety, kusze, łuki, oraz broń drzewcową. Miecze wyglądają fajnie, łuki i kusze także są w porządku. Broń drzewcowa od samego początku kłuje w oczy. Groty pik i halabrad są naprawdę duże, mocno przerysowane nawet jak na figurki z systemu fantasy. Zvezda dołączyła do boxu kalkomaie, którymi można ozdobić tarcze. Widać je na zdjęciu są nałożone na tarcze szermierzy. Kalkomanie są przydatne  i wyglądają porządnie. W zestawie jest kilka wzorów kalkomanii. Moim zdaniem odpowiednio pomalowany zestaw figurek Zvezdy można z powodzeniem wykorzystać w innych bitewniakach.                

Mały oddział królewskiej piechoty



poniedziałek, 18 czerwca 2012

Głodne trupy / Hungry Corpses

Kolejne 4 pomalowane figurki zombie. Tym razem poskładałem figurki w innej konfiguracji. W nowej ekipie mamy wygrzebującego się z grobu zombie z buławą, okaleczonego wojownika ze złamanym mieczem, ożywionego piechura z uzbrojonego w dwa oręże, ożywionego zbrodniarza z cepem bojwym oraz kościanego maga. Kościany mag to figurka pochodząca z zestawu szkieletów Mantic Games. Kościany mag trzyma w jednej ręce halabardę orków a w drugiej odciętą głowę orka. Oba gadżety pochodzą z zestawu Wargame factory "Orc warband". Kościany mag dowodzi oddziałem zombie i trzyma za pomocą magii żywe trupy w ryzach. Chyba pora aby oddział zombie nastraszył jakąś pechową królewską osadę.
       
Zombie Nadchodzą !!!

Powstający z grobu Zombie
Ożywiony Wojownik
Nieumarły Piechur
Ożywiony Zbrodniarz
Kościany Mag
Mały Oddział Zombie

Ośmiu wojowników zombie i kościany mag są gotowi by zmierzyć się z w walce z królewskimi piechurami.Teraz kolej na zamieszczenie zdjęć przedstawiających pomalowane figurki królewskich piechurów.      



niedziela, 17 czerwca 2012

Nieumarły żołnierz / Undead Soldier

Królewstwo zostało najechane przez bandę dzikich barbarzyńców z południowych równin. Potężni, posępni  wojownicy klanów uderzyli całą siłą na warownię zwaną Mieczem Anioła, która broniła dostępu do ważnego dla królestwa miasta portowego o nazwie Niebiańska Przystań. Barbarzyńcy z marszu przypuścili wściekły atak na bramy twierdzy. Wataha liczyła, że dzięki zaskoczeniu silnym szturmem przełamie obronę warowni. Garnizon zdołał w porę usadowić się na murach i na atakujących barbarzyńców spadł deszcz strzał i bełtów. Wielu wojowników podło pod gradem pocisków. Do twierdzy wolno podchodziły trzy tarany. Dwa zostały zniszczone przez obronców ale ostatni zdołał dotrzeć pod główną bramę. Dach tarana był zabezpieczony mokrymi skórami. Obrońcy w ząden sposób nie mogli podpalić machiny. Okuty hartowaną stalą drewniany bal uderzył we wrota z wielką siłą. Z każym kolejnym uderzeniem stalowy szpic coraz wyraźniej uszkadzał wrota. Dowódca twierdzy zdał sobie sprawę, że jeżeli w ciągu najbliższej godziny nie powstrzyma tarana to brama pęknie a wtedy przez wyłom wleje się horda barbarzyńców i urządzi obrońcom krwawą rzeź. Zastanowił się chwilę i rozkazał wyciągnąć z podziemi kadź zawierającą zabójczy ekstrakt nazywany potocznie wyżeraczem. Substancja została przygotowana dawno temu przez potężnego alchemika Melkiora. Alchemik wysączył ekstrakt z wielkich ostrokolczych ryb głębionych, połączył go z krwią wycisniętą z rafowych alg i dodał jeszcze jeden składnik ale tą tajemnicę zabrał ze sobą do grobu. Wyżeracz był straszliwą bronią. Potrafił rozpuszczać ciało, kości, płótna i drewno. Za życia Melkiora substacja była stosowana na statkach wojennych. Jednak ciecz miała wadę, była bardzo niestabilna. Potafiła eksplodować na pokładzie statku czyniąc ogromne szkody. Wielki kocioł z wyżeraczem wciągnięto na mury. Zawartość kadzi wylano wprost na dach tarana. Przerażeni barbarzyńcy zobaczyli jak drewno na zadaszeniu machiny zaczyna czernieć i kruszyć się z sykiem. Substancja zaczęła ściekać w dół. Kilku przerażonych barbarzyńców rzuciło się do ucieczki po chwili padli na ziemię z bełtami w plecach. Nieszczęśnicy, których zalała ciecz krzyczeli niemiełosiernie z bólu. Ich ciała powyginały się w konwulsjach, mięso odchodzłio od kości a kości miękły by po chwili się rozpuścić. Z człowieka pozostawała jedynie krwawa bulgocząca miazga. Barbarzyńcy tracąc ostatni taran wstrzymali oblężenie i kląc głośno zaczęli odstępować od murów warownii. Prawdopodobie powrócili z niczym na spalone słońcem równiny. Królewski regiment świętował zwycięstwo. Kapitan rokazał ściągnąć z murów metalową kadź. Wielki kocioł, opuszczano na drewnienym żurawiu. Wtedy zdarzył się straszliwy wypadek. Żuraw pekł i pozostała w kadzi substancja rozlała się na dziedziniec okaleczając wielu żołnierzy i mieszczan. Tego dnia niektórzy utracili kończyny lub doznali głębokich popażeń. Niestety wielu gapiów nie miało tyle szczęścia i zamienili się w kałuże z krwi i mięsa. Wszystkie ofiary wyżeracza pochwano na miejskim cmentarzu, który mieścił się poza miastem.   

Następny zombie Zvezdy 28 mm z systemu Ring of rule. Tym razem pokraczny nieumarły żołnierz podpierający się na drewnianej kuli. W planach mam zamiar pomalować jeszcze 4 figurki zombie z tego zestawu. Popróbuję zrobić różne wariacje więc każdy zombie będzie wyglądał inaczej. Niedługo zabiorę się za opublikowanie zdjęć figurek królewskiej piechoty również wyprodukowanych przez Zvezdę.   





piątek, 15 czerwca 2012

Ożywiony Skazaniec / Animated Convict


Mathias trudnił się rabunkiem i rozbojem. Wraz ze swoją bandą napadał na słabo strzeżone wsie i ograbiał kupców podróżujących po leśnych traktach często pozbawiając ich również życia. Bandziory mathiasa przyjęły nazwę Czarna Kompania a było ich trzydzistu. Szczególnie we wsiach dopuszczali się okrutnych czynów, których opisywać nie będę. Czarna Kompania poczuła się bezkarna i wszechmocna. Jak dotąd żadne działania królewskich szeryfów nie przyniosły rezultatu a nawet kilku z nich zginęło w trakcie służby. Bandyci zaczęli napadać na karawany podróżujące przez królewskie gościńce nieopodal warowni zwanej potocznie Jastrzębim pazurem. Tym razem zbóje się przeliczyli. W drodze do stolicy z południowych marchii zatrzymał się w forcie niewielki oddział królewskich gwardzistów. Kapitan gwardii był praworządnym człowiekiem i gdy dowiedział się o krwawych wyczynach bandytów postanowił pozostać z kompanią w okolicy. Gwardziści zaplanowali fortel dzięki, któremu zamierzali zwabić i schwytać wszystkich oprychów mathiasa. Kapitan z kilkoma rycerzami w przebraniu kupców wyruszyli traktem w stronę zielonej puszczy na skraju, której bandyci grasowali najczęściej. Podróżując odwiedzali każdą wieś, chwaląc się swym bogactwem i towarami. Na równienie przed wjazdem w leśne ostępy upozorowali uszkodzenie osi wózu kołowego i głośno lamentowali nad swym ciężkim losem. Konny oddział złożony z miejscowej milicji i króleskich rycerzy czekał w ukryciu, by w odpowiednim momencie z zaskoczenia zaatakować bandytów. Czarna kompania nie kazała na siebie zbyt długo czekać. Głupcy jak zawsze zbieraniną rzucili się na przebranych wojowników. Oprychy szybko pożałowały swej zuchwałości bo wnet wielu z nich zostało rozsiekanych lub schwytanych przez konną obławę. Mathias przeżył i stanął przed królewskim sądem. Zbir został skazany za swe czyny na śmierć, która dosięgnęła go w mrocznym, wilgotnym lochu.          

Kolejna figurka Zvezdy 28 mm z gry Ring of Rule, tym razem maszerujący z wolna zombie tarczownik. Pokrywa trumny i maczuga w ręku wyglądają całkiem fajnie. Klimat figurki podkreśla topór wbity w czerep.
W porównaniu z poprzednią figukrą rozmiarem odpowiada postaciom Mantica. Zombie z tego boxu Zvezdy można łączyć na różne sposoby by otrzymać figurki różniące się od siebie wyglądem, ilość kombinacji jest ograniczona ale zawsze można je dodatkowo urozmaicić elementami z innych kompletów nie koniecznie tego producenta.          



Nieumarły Dezerter / Undead Deserter

Kolejna bitwa, moc cierpienia, strach i splamione kwią ręce. Niektórzy mieli dość kampanii i marzyli o powrocie do domu. Na szczęście północna marchia była wolna od wrogów, a w lasach kryły się tylko  niedobitki i maruderzy. Miejscowa straż i milicja nie powinna mieć z nimi większych problemów. Jednak na południowych rubieżach kampania nie układała się po myśli królewskich strategów. A właśnie z tych terenów pochodziła nasza kompania. Najgorszy był lęk o bliskich i tęsknota, która każdego dnia pogłębiała się w naszych sercach. Czara goryczy przelała się, gdy poborowi usłyszeli, że zwiadowcy wroga dotarli aż na skraj Czarnego Lasu. Stamtąd mieli otwartą drogę do serca południowej marchii. Kilkunastu żołdaków zbiegło w nocy z obozu. Podobno skierowali się w stronę swoich rodzinnych stron by stanąć w obronie najbliższych. Nie mieli szczęścia wraz z nadejściem świtu pogonił za nimi oddział gwardii królewskiej. Kilka dni później, nasza kompania otrzymała rozkaz wymarszu. Ruszyliśmy w kierunku Czarnego Lasu, aby wesprzeć walczących tam żołnierzy marchii południowej. Gdy przekroczyliśmy bród na rzece Blusfone, zobaczyliśmy po raz ostatni naszych uciekinierów. Wszyscy co do jednego zwisali bezwładnie z przydrożnych drzew a kruki i inne latające ścierwojady ucztowały na ich ciałach. Wszyscy mieli na piersiach przymocowane drewniane tabliczki z napisem Dezerter.

Kolejna figurka Zvezdy 28 mm z bitewniaka Ring of Rule. Tym razem maszerujący Zombie z cepem bojowym w dłoniach. Figurka całkiem sympatyczna w malowaniu. Elementy, które trzeba przykleić słabo dopasowane, chodzi konkretnie o ręce figurki. Musiałem zaszpachlować szczeliny i ubytki.
Podstawowym mankamentem tej figurki jest jej rozmiar. Jest zdecydowanie mniejsza od figurek Mantic Games a tym bardziej od figurek produkowanych przez Games Workshop. Sama poza jest całkiem fajna, wygięte wstrętnie cielsko, wystające kości, paskudna zaropiała twarz a raczej jej resztki a w rękach zardzewiały stary bojowy cep. Raczej prosta w malowaniu i przyjemna.    



czwartek, 14 czerwca 2012

Powstający z grobu szkielet piechura / Skeleton rising from the grave

   Nieumarły piechur na wezwanie nekromanty powstaje z grobu, by skosztować krewi żywych   

Dawno temu w mistrz miecza stanłą po stronie króla i ruszył na wojnę. Ostrzem swego oręża rozcinał ciało i kości wrogów. W ostatniej bitwie z rebeliantami, gdy zwycięstwo było bliskie zdradziecki cios przeszył panecrz i ciało miecznika. Wielki oburęczny miecz upadł na zroszoną krwią trawę, a obok niego po chwili legło ciało piechura. Po zakończeniu walk nikt nie pochował zwłok poległych. Konający wojownik pozostawiony na łaskę śmierci ostatnimi słowy przeklął towarzyszy broni i skonał. Ciało i kości poległego wchłonęła brunatna ziemia, która odtąd miała stać się jego mogiłą po kres świata.

Na zdjęciu przedstawiam pierwszą pomalowaną figurkę firmy Zvezda w skali 28 mm. Nieumarły powstający z grobu pochodzi z boxu Zombies z bitewniaka Ring of rule. Pomalowałem go akrylami vallejo, pactra i games workshop.