Translate

czwartek, 20 czerwca 2013

Zainfekowany szkielet / Infected skeleton


Posępna postać odziana w długie czarne szaty otworzyła ze zgrzytem zardzewiałą bramę starego cmentarzyska. Nie spiesząc się przemierzała powoli opustoszały teren, kierując się w stronę zniszczonych kamiennych krypt. Czas okrutnie obszedł się z cmentarnymi alejkami, zniszczenia były wszechobecne. Wiele grobów zostało rozkopanych przez miejscowych złodziejaszków, którzy za dnia nawiedzali świętą ziemię w poszukiwaniu łupów. W nocy jednak niewielu ludzi odważyło się wejść na teren cmentarzyska. Krążyły o nim legendy. Podobno był nawiedzony. Ludzie gadali, że w nocy z grobów powstają nieumarli. Strażnicy patrolujący tereny wokół miasta nie raz opowiadali o cieniach, które rzekomo wędrowały po cmentarzysku oraz o ich dzikim, mrożącym krew w żyłach, nieludzkim ujadaniu. W okolicach starego cmentarza zaginęło bez śladu wielu ludzi. Ich ciał nie odnaleziono nigdy. Patrole odnajdowały za to porzucone z całym dobytkiem wozy i karoce. Zła sława cmentarza sprawiła, że podróżni i nawet bandyci zaczęli unikać po zmroku pobliskiego gościńca. Odziana w czerń postać zatrzymała się przy płytkich grobach, w których spoczywały ofiary niezliczonych zaraz i wojen. Uniosła w górę ręce, zaczeła mamrotać pojedynczne niezrozumiałe słowa, których ciąg układał się w zakazane prastare zaklęcie. Szept z każdym słowem stawał się coraz bardziej donośny i wreszcie zmienił się w rozkaz, na który upiory ukryte w ziemi i ruinach cmentarza czekały całą wieczność... 






Figurka jest konwersją mojego pomysłu. Model poskładałem z różnych elementów. Nogi i korpus pochodzą z zestawu Mantica. Z masy modelarskiej stworzyłem wszystkie dodatki. Szkieleta oplata  wielki czerw, który się z nim zespolił. Pod nogami kościeja wiją się agresywne młode grobowe czerwie. Figurka wyszła bardzo dobrze i jestem z niej zadowolony. To pierwsza pomalowana figurka z kompletu zainfekowanych nieumarłych, który stworzyłem. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz